Joanna Senyszyn trafiła pod nóż. Gdy się obudziła, to tak ją nakarmili w szpitalu
Ciężkie chwile przeżyła w ostatnich dniach posłanka Joanna Senyszyn. Zamiast rozkoszować się letnią pogodą i zażywać słońca, powędrowała do szpitala i trafiła pod nóż. Nie straciła jednak pogody ducha i jak wyjawiła "Faktowi", smakowało jej nawet szpitalne jedzenie. —Ja mam po prostu duże zdolności przystosowawcze i dostosowuję się do tego, co jest – mówi Joanna Senyszyn. Co takiego jej podano, że było tak smacznie?
Źródło: www.fakt.pl