Filipek to prawie 11-miesięczny wymarzony synek Ani i Tomka. Mieszkają w Zakopanem.Niestety chłopiec urodził się z wadami ręki i potrzebuje pomocy. 🙏
Brak kości promieniowych w obu rączkach. Jest to obustronna hemimelia promieniowa i Filipowi brakuje kciuka w prawej ręce. Ponadto stwierdzono wady serca i układu moczowego. Filip od pierwszego dnia skazany był na terapię, rekonwalescencję i ciężką walkę o sprawność i zdrowie. W wieku 7 miesięcy chłopiec przeszedł poważną operację serca. Po tym lekarze dali zielone światło, aby rozpocząć pracę z rękami. Rodzice szukali informacji u lekarzy, aby móc dokonać niezbędnych korekt. Odpowiedź znaleźli w warszawskiej klinice dr Paleya. Tam tego typu operacje są na porządku dziennym. - Niestety koszt tych operacji zwalił nas z nóg. To ponad milion złotych! Nigdy nie przypuszczaliśmy, że będziemy zmuszeni prosić o pomoc finansową. Dla naszego ukochanego synka jesteśmy jednak w stanie zrobić wszystko. Dlatego prosimy, uratujmy wspólnie jego sprawność - mówią rodzice Filipka.
Czytaj dalej ➡