
Nawrocki na debacie Końskich kontra Trzaskowski na swoim wiecu. Lawina KOMENTARZY
Pojedynek w deszczu: Nawrocki z wyborcami, Trzaskowski na krześle
Karol Nawrocki pojawił się na debacie w Końskich, gdzie – mimo niesprzyjającej pogody – spotkał się z wyborcami twarzą w twarz, wspierany przez żonę. Ten gest został odebrany jako symboliczne pokazanie zaangażowania i odwagi – Nawrocki nie bał się stanąć wśród ludzi, nawet w strugach deszczu. W tym samym czasie Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, wybrał inną strategię – zorganizował własny wiec w Kaliszu, z dala od debaty, i prowadził spotkanie w formule „speed-dating”, siedząc wygodnie na krześle i rozmawiając z wybranymi osobami.
Internauci nie pozostawili na Trzaskowskim suchej nitki – w sieci pojawiła się lawina krytycznych komentarzy. Wielu zarzucało mu brak odwagi, unikanie bezpośredniej konfrontacji i wybranie bezpiecznej, komfortowej opcji. Zwracano uwagę, że podczas gdy Nawrocki przemierzał tłum, rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z wyborcami w deszczu, Trzaskowski siedział na scenie, co odebrano jako przejaw dystansu i lekceważenia.
W komentarzach podkreślano, że takie zachowanie może przesądzić o wyniku wyborów – hasło „wybory wygrywa się w Końskich” nabrało nowego znaczenia. Wielu użytkowników sieci deklarowało poparcie dla Nawrockiego właśnie ze względu na jego bezpośredniość i determinację, a niechęć do Trzaskowskiego rosła wraz z kolejnymi wpisami, w których zarzucano mu tchórzostwo i brak szacunku dla wyborców.