Wysokie temperatury sprzyjają Europie, która obawiała się o dostępność gazu w okresie grzewczym.
Cena surowca spadła właśnie do 69 euro za MWh. To najniższa wartość od momentu rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Dzięki ciepłej zimie magazyny gazu na Starym Kontynencie wciąż są w dużym stopniu wypełnione. To daje nadzieje na przetrwanie sezonu grzewczego bez większych perturbacji. Tymczasem Gazprom boryka się z 20-proc. spadkiem importu i zmuszony jest ograniczać produkcję.
Czytaj dalej ➡