"Tego już się nie da skomentować. Ludziom już się naprawdę w mózgach przewraca. Brak słów. Sama mam psa."
W lasku na skraju miejscowości Łęg (Dolnośląskie) spacerująca kobieta natknęła się na starą pralkę, w której znalazła uwięzionego psa. Zarówno według niej, a także inspektorów Ekostraży, ktoś celowo porzucił w ten sposób czworonoga, tak naprawdę skazując go na śmierć. Obecność człowieka paraliżuje zwierzę, co oznacza, że w przeszłości mogło być ofiarą znęcania się.
Czytaj dalej ➡Źródło: tvn24.pl