Cena i wielkość obiadu dla dziecka nad Morzem Bałtyckim zszokowały panią Agatę. Po tym, jak zabrała syna na upiornie drogi posiłek, postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem i opublikowała w sieci "paragon grozy".
Czytaj dalej ➡️
Dla mnie to jest tzw. paragon grozy. I nie ma to nic wspólnego z inflacją a raczej z cwaniactwem. Dziecko miało ochotę na rybę nad morzem. Pani postanowiła przygotować... 0,5 kg (!) świeżej ryby dla chłopca.
— Agata Bulska-Lainé 🇵🇱🇨🇵 (@BulskaA) July 7, 2022
Ps. Przyznaję, że cena za kg też powala jak u rybaka i bez pośredników pic.twitter.com/EXohaMbF8l