Ostatnie selfie przed katastrofą. Rodzina lekarzy zginęła w tragedii Air India

Rodzina lekarzy zginęła w katastrofie lotniczej Air India. Tuż przed tragedią zrobili sobie ostatnie selfie

 

Ostatnie selfie przed katastrofą. Rodzina lekarzy zginęła w tragedii Air India

Tragiczna katastrofa lotnicza wstrząsnęła światem. Boeing 787 Dreamliner linii Air India, lecący z Ahmadabadu do Londynu, rozbił się tuż po starcie, pochłaniając życie co najmniej 260 osób. Wśród ofiar znalazła się pięcioosobowa rodzina lekarzy, która miała rozpocząć nowe życie w Wielkiej Brytanii. Na chwilę przed tragedią zrobili sobie ostatnie wspólne zdjęcie, które dziś stało się symbolem niewyobrażalnej straty.

Dr Komi Vyas i dr Prateek Joshi wraz z trójką dzieci planowali przeprowadzkę do Londynu, gdzie mieli rozpocząć nową pracę i zapewnić dzieciom edukację. Prateek, który od lat mieszkał w Wielkiej Brytanii, wrócił do Indii, by zabrać rodzinę ze sobą. Na lotnisku pożegnali się z bliskimi, pełni nadziei na przyszłość. Ich ostatnie selfie, wykonane tuż przed startem, ukazuje uśmiechnięte twarze, nieświadome nadchodzącej tragedii.

Samolot wystartował o 13:38 czasu lokalnego, ale już po kilku sekundach nadał sygnał Mayday. Maszyna straciła wysokość i runęła na gęsto zaludnioną dzielnicę mieszkalną, uderzając w akademik dla lekarzy. Eksplozja była tak potężna, że zginęły nie tylko osoby na pokładzie, ale także ludzie znajdujący się na ziemi. Władze Indii ogłosiły żałobę narodową, a linie Air India zapowiedziały pełną współpracę ze śledczymi w celu ustalenia przyczyn katastrofy.

Zdjęcie rodziny lekarzy obiegło światowe media, stając się symbolem ulotności życia i tragicznego losu, który spotkał tych, którzy mieli przed sobą nowy początek. Internauci z całego świata składają kondolencje, a eksperci analizują możliwe przyczyny katastrofy. Śledztwo trwa, ale jedno jest pewne – ta tragedia na długo pozostanie w pamięci jako jedna z najbardziej poruszających historii ostatnich lat.

Udostepnij.pl ➡️ Subskrybuj na YouTube

Udostepnij.pl - Dlaczego warto nas subskrybować?

Więcej…

Udostepnij.pl ➡️ na YouTube

🔴🔥 #Tusk vs #Matecki 🔥 Udostepnij.pl

Więcej…

🔴🔥 Donald Tusk o przeliczaniu głosów: gra na emocjach czy realna troska o uczciwość wyborów? Donald Tusk w swojej ostatniej wypowiedzi podkreślił...

Więcej…

Ostatnio dodane ➡️ WIADOMOŚCI

Po publikacji taśm rozmowy z Donaldem Tuskiem, Roman Giertych postanowił zabrać głos.

Więcej…

Pierwsze komentarze po publikacji Taśm Tuska. ″To już powinna być dymisja Premiera″ 

Więcej…

Giertych do Tuska o politykach Konfederacji: ″To są debile″ 

 

Giertych ostro o Konfederacji: „To są debile” – ujawnione nagrania wywołują burzę

Wyciekły kolejne fragmenty rozmowy Romana Giertycha i Donalda Tuska z 2019 roku, które rzucają nowe światło na kulisy politycznych układów. W trakcie rozmowy Giertych wyraził swoje zdanie na temat Konfederacji, określając jej polityków jako „debili”.

Nagranie, ujawnione przez Telewizję Republika, pokazuje, jak Giertych i Tusk analizowali sytuację polityczną przed wyborami parlamentarnymi. Giertych zwrócił uwagę na rosnące poparcie dla Konfederacji, wskazując, że może ona odegrać kluczową rolę w przyszłym układzie rządowym. W rozmowie przewidywał, że jeśli PiS nie zdobędzie samodzielnej większości, będzie zmuszone do współpracy z Konfederacją, co według niego miałoby katastrofalne skutki dla stabilności rządu.

Tusk, słuchając wywodu Giertycha, miał się śmiać, gdy ten przewidywał scenariusz, w którym Konfederacja obejmuje kluczowe stanowiska w rządzie. Giertych nie krył swojej pogardy wobec polityków tej formacji, uznając ich za niekompetentnych i niezdolnych do skutecznego zarządzania państwem.

Ujawnione nagrania wywołały lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Zwolennicy Konfederacji oburzeni są pogardliwym tonem rozmowy, wskazując na brak szacunku dla ich wyborców. Z kolei krytycy tej formacji podkreślają, że Giertych jedynie wyraził swoje zdanie na temat polityków, których uważa za nieodpowiednich do sprawowania władzy.

Czy ujawnione nagrania wpłyną na scenę polityczną? Eksperci przewidują, że mogą one zaszkodzić wizerunkowi obecnego obozu rządzącego, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów. Wątpliwości budzi również legalność pozyskania tych materiałów oraz ich potencjalny wpływ na społeczne zaufanie do klasy politycznej.

Afera przypomina skandal z 2014 roku, kiedy ujawnione rozmowy polityków PO-PSL w restauracji „Sowa & Przyjaciele” ujawniły ich cyniczne podejście do obywateli. Czy historia się powtarza? Jedno jest pewne – ujawnione nagranie pokazuje, że polityczne elity od lat traktują wyborców jako narzędzie do zdobycia władzy, a nie jako suwerena, którego głos powinien być szanowany.