Arkadiusz Tomiak zginął w wypadku samochodowym, jadąc do Koszalina na festiwal Młodzi i film.
Jego samochód został staranowany przez BMW i wepchnięty pod TIR-a. Osierocił dwójkę dzieci i pozostawił pogrążoną w żałobie chorą na raka żonę. Właśnie ruszyła zbiórka pieniędzy dla jego rodziny.
Źródło: www.o2.pl