
Pieniądze z KPO zostaną zmarnowane. Chore zasady przyznawania środków przez resort zdrowia
Źródło: niezalezna.pl
Miliony do przepalenia? KPO pod znakiem zapytania – kulisy absurdalnych decyzji Ministerstwa Zdrowia!
W polskiej służbie zdrowia rozgrywa się właśnie scenariusz, który trudno nazwać inaczej niż farsą. Z puli aż 18 miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy, przeznaczonych na ochronę zdrowia, ogromna część środków może zostać po prostu zmarnowana lub wydana na sprzęt, którego szpitale już nie potrzebują. Eksperci i dyrektorzy placówek nie mają wątpliwości – poważnych inwestycji infrastrukturalnych nie da się zrealizować w tak krótkim czasie, jaki narzuciło Ministerstwo Zdrowia.
Terminy są bezlitosne: szpitale muszą rozliczyć się z wydanych pieniędzy do końca marca przyszłego roku, a resort – do końca czerwca przed Komisją Europejską. To oznacza, że zamiast rozbudowy czy tworzenia nowoczesnych oddziałów, placówki będą zmuszone kupować sprzęt, który już mają, tylko po to, by nie oddać pieniędzy. W efekcie środki zostaną „przepalone”, a realnych korzyści dla pacjentów nie będzie.
Sprawa jest jeszcze bardziej bulwersująca, gdy spojrzy się na sposób przyznawania pieniędzy. Konkursy, szczególnie te dotyczące opieki długoterminowej czy onkologii, mają niejasne zasady, a według analizy senatora Stanisława Karczewskiego, w jednym z nich preferowane są podmioty prywatne. Dyrektorzy szpitali skarżą się, że mimo rozstrzygnięcia konkursów, resort nie podpisuje z nimi umów, a kontakt z urzędnikami praktycznie nie istnieje. Przykładem jest konkurs na opiekę długoterminową – lista beneficjentów jest już gotowa, ale żadne umowy nie zostały podpisane, a z resortu panuje cisza.
Dodatkowo, konkursy ogłaszane jako ogólnopolskie w praktyce faworyzują wybrane regiony, co wzbudza uzasadnione podejrzenia o brak uczciwości i przejrzystości. Zamiast otwarcie wspierać konkretne placówki, urzędnicy chowają się za fasadą „ogólnopolskiego konkursu”, co budzi frustrację w środowisku medycznym.
Sytuacja w kardiologii to kolejny przykład chaosu – do dziś nie powstała Krajowa Sieć Kardiologiczna, która jest jednym z warunków wykorzystania środków z KPO. Jeśli konkurs zostanie ogłoszony w ostatniej chwili, szpitale znów będą zmuszone do kupowania sprzętu, który już mają, a dostawcy windują ceny, wykorzystując presję czasu.
Podsumowując: zamiast prawdziwej reformy i modernizacji, mamy do czynienia z nieudolnością, brakiem planowania i marnotrawstwem publicznych pieniędzy. Pacjenci i lekarze zostaną z niczym, a miliardy mogą przepaść bez śladu.