Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka ogłosił powszechną "mobilizację", której podlegać mają nawet uczniowie. Nie chodzi tu jednak o powołanie do wojska, lecz o udział w pracach polowych. - Musimy terminowo zakończyć zbiory - stwierdził. - Otworzył się ogromny rynek. Możemy sprzedać wszystko w Rosji i Chinach - dodał.
Czytaj dalej ➡