Rosyjska dyplomacja nie kryje wściekłości po słowach Franciszka ws. wojny w Ukrainie.
Papież, m.in. po raz pierwszy od ataku na Kijów, jednoznacznie wskazał Rosję jako agresora. Kremlowski ambasador w Watykanie oficjalnie wystąpił w tej sprawie z protestem, podkreślając 'oburzenie' Moskwy. Nie zabrakło też absurdalnej wypowiedzi Marii Zacharowej z MSZ.
Czytaj dalej ➡