Mężczyzna trafił do szpitala z zaawansowaną anemią.
Lekarze początkowo twierdzili, że jest alkoholikiem, później, że zmiany na jego ciele to powikłania po COVID-19. Dopiero po czasie zdiagnozowano u niego czerniaka w zaawansowanym stadium. Okazało się, że nowotwór wykryto u niego cztery lata wcześniej, tylko nikt go o tym nie poinformował. Zrozpaczona rodzina szuka sprawiedliwości, bo na uratowanie pana Karola było za późno.
Czytaj dalej ➡