Pokonała raka, dziś ma siłę i chęć do życia. Podzieliła się apelem
"Jedyną konsekwencją tak naprawdę, która, no może nie jedyną, ale taką, która ma wpływ na moje życie, to to, że już nie chodzę. Jednak przed rakiem chodziłam. Dla osoby zdrowej, która nie ma żadnych problemów fizycznych, przejście raka jest mniejszym problemem, bo nie traci się tak bardzo na sile mięśni. Ja przez to, że chemia mnie bardzo osłabiła, już nawet nie miałam siły ćwiczyć. No i to jest tego konsekwencją, ale nie ma czasu na rehabilitację, bo jest praca" - mówiła w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN.