
Wybory zostaną unieważnione? Giertych podaje warunek
Giertych żąda unieważnienia wyborów. Ordo Iuris odpowiada: „To teoria spiskowa czy stanowisko rządu?”
Roman Giertych, poseł KO i adwokat, złożył oficjalny protest wyborczy do Sądu Najwyższego, domagając się unieważnienia wyborów prezydenckich z 1 czerwca 2025 roku. W swoim piśmie wskazuje na rzekome systemowe fałszerstwa, m.in. manipulacje przy losowaniu składów komisji wyborczych, nielegalne aplikacje blokujące głosowanie oraz zamianę wyników w protokołach.
Giertych twierdzi, że jeśli ponowne przeliczenie głosów wykaże systemowy charakter nieprawidłowości, wybory powinny zostać powtórzone – niezależnie od tego, kto formalnie wygrał. W jego ocenie, przewaga w komisjach osób powiązanych z jednym kandydatem mogła mieć realny wpływ na wynik głosowania.
Na te zarzuty odpowiedział mec. Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris, pytając publicznie, czy to oficjalne stanowisko rządu Donalda Tuska. W odpowiedzi Giertych stwierdził, że „jesteśmy już po uświadomieniu sobie, że wyroki za oszustwa będą”. Z kolei posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska ucięła temat jednym słowem: „Nie”.
Sprawa nabiera tempa – do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 100 protestów wyborczych. Pytanie, czy to początek poważnego kryzysu konstytucyjnego, czy tylko polityczna gra na emocjach. Jedno jest pewne: zaufanie do procesu wyborczego zostało wystawione na ciężką próbę.