Noc spędził przy zwłokach. Rano przykrył ciało żony i zrobił dzieciom śniadanie
—Te słowa kieruję do was: moja Flo, moja Caro, mój Titou, mój tato, moja mamo. Florence, jesteś tutaj w moim sercu i to właśnie ta niewidzialna obecność daje mi siłę, by mówić te słowa. Jeśli ktokolwiek może mi wybaczyć, to właśnie ty. Proszę o przebaczenie. Przebaczenie za zniszczenie waszego życia. Moja Flo, jestem pewien, że dzięki swojej inteligencji, dobroci i miłosierdziu zdołasz tego dokonać — takimi słowy zwrócił się do swojej rodziny Jean Claude Romand. Rodziny, którą kilka tygodni wcześniej z zimną krwią zamordował.