Władimir Putin ogłosił aneksję czterech ukraińskich obwodów. W swoim wystąpieniu straszył też bronią jądrową, a o całe zło świata obwiniał Zachód, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Mimo licznych propagandowych zaklęć, przychylności narodu raczej już nie odzyska. - W Rosji panuje dzisiaj strach - mówi w rozmowie z Interią Tadeusz Iwański, kierownik zespołu ds. Ukrainy, Białorusi i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich (OSW).
Czytaj dalej ➡