Błaszczak reaguje na taśmy Tuska: pogarda to ich znak firmowy. Przypomniał aferę z 2014 roku
„Pogarda to ich znak firmowy” – Błaszczak ostro o taśmach Tuska i aferze z 2014 roku
Afera taśmowa z udziałem Donalda Tuska i Romana Giertycha wstrząsnęła polską sceną polityczną. Ujawnione nagrania, w których padają obraźliwe słowa wobec wyborców z niektórych regionów Polski, wywołały lawinę komentarzy. Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej, odniósł się do sprawy, przypominając wcześniejsze skandale związane z politykami Platformy Obywatelskiej.
Błaszczak: „Oni do dziś tak rozmawiają o Polakach”
Mariusz Błaszczak nie pozostawił złudzeń co do charakteru rozmów ujawnionych przez Telewizję Republika. Stwierdził, że pogarda wobec Polaków to „znak firmowy” polityków PO. Przypomniał również aferę taśmową z 2014 roku, kiedy to Włodzimierz Karpiński, ówczesny minister skarbu, miał powiedzieć: „Ch** tam z tą Polską wschodnią, nie? Warszawa, Katowice, nie?”. Zdaniem Błaszczaka, obecne nagrania są kontynuacją tej samej narracji, w której politycy PO lekceważą część społeczeństwa.
Szokujące słowa Tuska i Giertycha
W ujawnionych nagraniach Roman Giertych miał powiedzieć: „Gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom. Wszystko takie shity, wiesz...”, na co Donald Tusk miał odpowiedzieć: „Tam, gdzie zjeby są”. Te słowa wywołały ogromne kontrowersje i zostały odebrane jako wyraz pogardy wobec mieszkańców tych regionów. Błaszczak podkreślił, że takie wypowiedzi pokazują prawdziwe oblicze polityków PO, którzy publicznie deklarują troskę o obywateli, a prywatnie ich obrażają.
Giertych grozi dziennikarzowi Republiki
Po ujawnieniu nagrań Roman Giertych niemal natychmiast zareagował w mediach społecznościowych. W jednym z wpisów zagroził Piotrowi Nisztorowi, dziennikarzowi śledczemu Republiki, co wywołało kolejną falę oburzenia. Zdaniem komentatorów, próby zastraszania dziennikarzy są niedopuszczalne i pokazują desperację osób zamieszanych w aferę.
Czy Tusk powinien ponieść konsekwencje?
Po publikacji taśm pojawiły się głosy, że Donald Tusk powinien ponieść konsekwencje za swoje słowa. Niektórzy politycy sugerują, że premier powinien złożyć dymisję, inni domagają się publicznych przeprosin. Zbigniew Ziobro skomentował sprawę, mówiąc: „Kurtyna opadła”, a Filip Kaczyński dodał: „Tak »szanują« Polaków! Skandaliczne słowa!”.
Afera taśmowa a przyszłość Tuska
Czy ujawnione nagrania wpłyną na przyszłość Donalda Tuska w polityce? Czy wyborcy zapamiętają jego słowa i rozliczą go przy urnach? Jedno jest pewne – taśmy Tuska stały się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów ostatnich dni, a ich konsekwencje mogą być dalekosiężne.