Co za rajd kierowcy BMW
Ledwo trzymał się na nogach, pod nosem coś mamrotał, ale mimo to wsiadł za kierownicę i ruszył w drogę. Daleko nie pojechał, bo wypadł z drogi, wjechał do rzeki i rozbił się o drzewa. Tak wyglądał rajd kierowcy BMW. Kiedy policjanci zbadali go alkomatem, wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Okazało się, że już miał na koncie dwa zakazy prowadzenia pojazdów.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.fakt.pl