
Powiedzmy to wreszcie wprost: jesteśmy jednym z najzamożniejszych państw świata.
A nasze pensje i dochody - nawet uwzględniając inflację - rosną od lat jak na drożdżach. Gonimy Niemcy, coraz bliżej nam do Francji czy Hiszpanii.
Medianowy roczny dochód na głowę w Niemczech w zeszłym roku wyniósł nieco ponad 26 tys. euro, w Polsce, po przeliczeniu, zaledwie nieco ponad 10 tys. euro. Czy to znaczy, że statystyczny Kowalski może sobie pozwolić na niecałe 40 proc. tego, co statystyczny Schmidt? Nie!
Źródło: wyborcza.biz