Biejat atakuje PSL. "To hamulcowy wszelkich zmian"
Biejat ostro o PSL: 'Niech się odczepią od naszych rozwodów!'
W koalicji rządzącej wrze! Magdalena Biejat z Lewicy ostro zaatakowała PSL, zarzucając ludowcom blokowanie zmian, które miały ułatwić rozwody. Wicemarszałkini Senatu nie przebierała w słowach, nazywając PSL "hamulcowym wszelkich zmian" i uderzając bezpośrednio w ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zakładał, że w szczególnych przypadkach – gdy małżeństwo nie ma wspólnych małoletnich dzieci, trwa od minimum roku, a obie strony zgadzają się na rozstanie – rozwód mógłby zostać przeprowadzony w urzędzie stanu cywilnego, bez udziału sądu. Jednak PSL, a dokładnie resorty pod jego kontrolą, w tym MON, stanowczo sprzeciwiły się takiemu rozwiązaniu, argumentując, że ułatwienie rozwodów mogłoby doprowadzić do ich wzrostu i negatywnie wpłynąć na demografię kraju.
Biejat nie kryła oburzenia. "Radzę Kosiniakowi-Kamyszowi, żeby się odczepił od naszych małżeństw i rozwodów i zajął się może zarządzaniem armią, bo słyszałam, że nie najlepiej mu idzie" – powiedziała w nagraniu opublikowanym na platformie X.
Sprawa szybko zaczęła żyć własnym życiem w mediach społecznościowych. Dominik Tarczyński z PiS ironicznie skomentował całą awanturę: "Nie kłóćcie się", a inni politycy zaczęli sugerować, że PSL powinno zostać usunięte z koalicji.
Czy to tylko chwilowe spięcie, czy początek głębszego kryzysu w rządzie? Komentatorzy nie mają złudzeń – w takim układzie politycznym każda różnica zdań może zakończyć się politycznym trzęsieniem ziemi.