Bezczelne zachowanie 26-latka oskarżonego o zamordowanie matki.

Zdaniem śledczych młody Amerykanin udusił swoją matkę, a zwłoki poćwiartował i wyrzucił do Wisły.

Nie jest chory psychicznie, ale ma poważne zaburzenia narcystyczne. I pragnie być w centrum uwagi. Udowodnił to podczas pierwszej wizyty w sądzie. Teraz Karl Pfeffer (26 l.) skarży się na to, że źle znosi pobyt w areszcie. Zmarniał i ma depresję. Zaznacza jednak, że może spędzić czas za kratkami tylko do 10 lutego. Dlaczego do tego czasu? Bo akurat tego dnia przesłuchiwani zostaną świadkowie, z którymi planuje – jak sam mówi – przeprowadzić długą rozmowę. Zdaniem śledczych młody Amerykanin udusił swoją matkę, a zwłoki poćwiartował i wyrzucił do Wisły. On sam przed sądem urządza spektakl, raz szczegółowo opowiada o morderstwie, innymi razem nie przyznaje się do winy.

Czytaj dalej ➡

Źródło: www.fakt.pl

Ostatnio dodane ➡️ WIADOMOŚCI DNIA

Lech Wałęsa w enigmatycznym monologu opublikowanym w mediach społecznościowych zaczął opowiadać o "darach Bożych".

Więcej…

Tylko do 30 kwietnia pacjenci mogą skorzystać ze skierowania na bezpłatne badania w ramach finansowanego przez NFZ programu Profilaktyka 40 Plus.

Więcej…
Dawid Kwiatkowski nie przestaje zaskakiwać. Więcej…

Waloryzacja emerytur i rent w tym roku zaskoczy seniorów.

Więcej…

- Rozwiążemy problem upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej. (...) Nie chcę, żeby ktokolwiek w Polsce czy w Europie robił z tego warunek polityczny wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją

Więcej…