Niewyobrażalna tragedia :( Brakuje słów... Kto za to odpowie?!
Opublikowany przez FAKT24.pl Wtorek, 29 grudnia 2020
To niewyobrażalna tragedia! Kiedy w Wigilię mały Michałek (14 mies.) z Kamienia Pomorskiego rozpakowywał mikołajowe prezenty, ani jego mamie Wiolecie (25 l.), ani tacie Grzegorzowi (35 l.) przez głowę nie przeszło, że to ich ostatnie święta razem. Kilka godzin później Michałek już nie żył. Śmierć czaiła się w pokoju. Gdy w październiku tego roku w domu, w którym rodzice Michałka wynajmują mieszkanie, pojawiły się szczury, lokatorzy zaczęli naciskać na właściciela, aby ten wynajął firmę deratyzacyjną. – Sam znalazłem do niej kontakt i podałem go właścicielowi budynku – wspomina załamany Grzegorz Kosierb (33 l.).