Niemcy obawiają się, że za niedługo w ich kraju zabraknie gazu, a tym samym energii elektrycznej. Wyraźne zaniepokojenie tym faktem ogłosił premier Bawarii Markus Soeder (CSU). Jak twierdzi - winnym zaistniałej sytuacji jest rząd federalny, który nie przygotował się odpowiednio i prowadzi złą politykę energetyczną.